wtorek, 4 września 2012

Wielki stres...

Dzisiaj bardzo krótko.... strasznie przeżyłam wczorajszy dzień - pierwszy dzień w przedszkolu mojej niespełna 3 latki. Na początku nawet było fajnie pożegnała się z mamą i z tatą i poszła się bawić, ale przed samą 9 rano zeszli się rodzice i większość dzieci i wtedy zaczął się hurt wycia płaczu i histerii i moje dziecko (ja głupia przewrażliwiona matka stałam za krzakiem przy oknie żeby ja obserwować) również tej histerii uległo i trwało to dość długo jak się później dowiedziałam. Na koniec jednak Maja stwierdziła, że w przedszkolu jest fajnie i jutro idzie. A dzisiaj niestety nawet nie śniło się jej ubrać do przedszkola dopiero teraz nie dawno doszła do przedszkola co będzie dalej a jak będzie jutro i pojutrze wyglądało nie wiem...
Wiem, że nie jestem jedyna na świecie, ale uwierzcie mi, że serduchu mi rozwala na strzępy jak myślę o niej. No dobra koniec rozczulania. 

3 komentarze:

  1. Wiem co przeżywasz- to samo przerabiam, ale ktos dał mi dobrą radę: szybkie pożegnanie w przedszkolu+ obiecać że się wróci+ przy odbiorze nagroda... I to testuje.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. MAŁGOSIU CO BYM NIE NAPISAŁA TO BRZMIAŁOBY JAK BANAŁ,WIĘC-JA MATKA DWÓJKI GIMNAZJALISTÓW POWIEM CI ,ŻE BĘDZIESZ TAK SAMO PRZEŻYWAĆ PODSTAWÓWKĘ,GIMNAZJUM ITD-BO MY MAMUSIE JUŻ TAK MAMY:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też znam ten ból,to chyba nigdy nie mija! A jak pojawi się niedobra koleżanka to dopiero jest przeżycie! Cała rodzina ma o czym myśleć:) Będzie dobrze. Pozdrawiam, Agnieszka ( Daj znać co z tym piwem :)

    OdpowiedzUsuń