niedziela, 29 stycznia 2012

Rameczkowo...

I kolejna porcja rameczek, tym razem jedna rameczka jest dla słodziutkiej,malutkiej damy - Julci. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu. Druga rameczka trochę swojska z krówkami :)




Wiewiórka....

Kolejny raz muszę się pochwalić moja Majeczką. Córcia moja ma 2 latka i 3 miesiące i jest jeszcze za mała, żeby chodzić do przedszkola, ale chodzimy na kreatywny świat malucha do domu kultury u nas i właśnie tam w zeszłym tygodniu był bal przebierańców. Majeczki pierwszy bal w życiu!!! Wybrała sobie strój wiewiórki. Ile radości było ech bezcenne... popatrzcie sami !!!








poniedziałek, 23 stycznia 2012

Kuchareczka...

Ostatnio tylko się Wam chwalę, ale i tym razem nie mogłam się powstrzymać, bo jestem bardzo dumna z mojej córuni, która tak dzielnie pomagała robić makaron do rosołu na niedziele. Same zobaczcie czy to nie urocze:)




Imieninowo...

Muszę się dzisiaj pochwalić tym razem nie swoją praca tylko mojej chrześnicy! Parę dni temu miałam imieniny i dostałam taką piękną kartkę właśnie od mojej chrześnicy i jej siostry. Mnie osobiście bardzo się podoba jeszcze raz dziewczynki dziękuję Wam.:)

  I muszę Wam powiedzieć o jeszcze jednym prezencie od mojej przyjaciółki Kasi, która jak zwykle wie czego mi potrzeba:) ta płyta jest fantastyczna naprawdę dziewczyny polecam ją Wam. Trzeba ją przesłuchać to już nie ta Ala, którą każdy znał z ekranu to dojrzała kobieta, dojrzała muzycznie również,. Polecam płytę!!!


poniedziałek, 16 stycznia 2012

Ramki, rameczki...

Już jakiś czas temu miałam prośby o rameczki na dziecięce zdjęcia. Dzisiaj dopiero je pokazuje. Mam nadzieję, że dzieciaczkom przypadną do gustu.





niedziela, 15 stycznia 2012

Dłuuuga przerwa.......

Wiem, wiem bardzo długą przerwę miałam, ale jakoś nie umiem się od świąt zorganizować. Obiecuję, że teraz będę już znowu systematycznie tu zaglądać. Święta minęły, Nowy rok minął, kolejny wolny weekend (trzech króli) minął i trzeba wrócić do pracy. Ostatnio przychodzę z pracy i padam na twarz.A muszę się przyznać, że muszę skończyć jeden projekt, który już robię bardzo długo częściowo dostawca się bardzo ociągał bo nie mógł skompletować dla mnie zamówienia, ale w końcu przed świętami wszystko przyszło i po mału wzięłam się do pracy, ale przyznam, że przy małym dziecku niestety jest to bardzo trudne, bo rano trzeba wstać i pójść do pracy na 8 godzin:)Mam tylko nadzieję, że klientka się nie zrazi, że to tak długo trwa. Mam również nadzieję, że też skrzynia jej się spodoba. Ech muszę się wziąć porządnie do roboty bo mam braki. Jak nie pracowałam zawodowo to całą pracę wykonywałam nocami jak Majeczka spała, a teraz o 5 rano muszę wstać i nocne siedzenie nie wchodzi w grę.No ale jakoś muszę sobie radzić. Jak skończę skrzynię to oczywiście pokaże zdjęcia a na tą chwilę pokażę Wam jaką fajną skrzyneczkę znalazłam w mojej malutkiej pasmanterii strasznie mi się spodobała.