piątek, 1 czerwca 2012

Komunijny zawrót głowy...

Wiem, że dawno mnie nie było, jak zwykle obiecuję, że się poprawię!!! W ostatnią niedzielę byliśmy na I Komunii Świętej córci mojej psiapsiółki. Muszę Wam zdać trochę relacji zdjęciowej a mianowicie taki był piękny tort:
 W kościele było zrobione wielkie serducho a na nim małe serduszka (mojej roboty) z imionami wszystkich dzieci
A teraz trochę prezentowo...




A na koniec moja Maja w wersji poważnej:


I w wersji już bardziej wesołej:



3 komentarze: